- Najzieleńsze mam kubraczki,
najmodniejsze na nich szlaczki.
Nikt nie czołga się tak ładnie
i jabłuszek tak nie kradnie,
a urody i mądrości
każdy pewnie mi zazdrości.

Szła raz znaną sobie ścieżką,
zagapiona w szare chmury
no i miała tak jak zwykle
nos zadarty wprost do góry
myśląc sobie: „Proste życie
w niskiej trawie mnie już nuży,
moje miejsce jest na szczycie!”
No i.. wpadła do kałuży.
