Kolorowa chatka, słodka
zapraszała ich do środka
czekoladą, batonikiem,
kruchym ciastkiem i piernikiem.
Więc przybysze z lasu mali
chętnie wszystko pozjadali
nic nie wiedząc o pułapce
i że w tej przedziwnej chatce
mieszka wiedźma bardzo zła,
co na dzieci chrapkę ma.


Była sobie czarownica
co przepiękne miała lica.
Niejednego podróżnika
zachwyciła jej muzyka.
Nią wabiła do swej wieży
rzesze książąt i rycerzy,
którzy później, choć nie chceli,
wiernie służyć jej musieli.
Mawiały babki do swoich dzieci
nie wszystko złotem jest co się świeci.
To mądrość zakurzonych ksiąg,
po którą sięgać trzeba w głąb.
Zobaczyć można znacznie więcej,
nie okiem patrząc,
tylko sercem.
